Czy macie listę takich rzeczy, których NIGDY nie założycie?
Ja mam, trzymam się jej od lat, ale...
no właśnie są wyjatki :))
Mój NR 1 to białe buty
Teoterycznie nic do nich nie mam, niektóre nawet mi się podobają (np. te poniżej),
ale nie zakłądam białych i już. Czuję się w nich jak wystrojona jak stróż w Boże Ciało
- jak mawiała moja babcia :)
Wyjątek stanowił mój ślub, gdzie ww. wystojenie uznałam wręcz za pożądane :)
Choć muszę przyznać, że poniższe stylizacje nawet do mnie przemawiają, jednak białym pantofelkom, sandałkom, kozaczkom mówię NIE.
Mój NR 2
to trampki na obcasie
W tym przypadku nie przewiduję na razie wyjątków :)
Mój NR 3
sandały i skarpety
Ostatnio widzę, że taka moda się pojawia, ale wg mnie to po prostu kicz i obciach.
Wyjatek stanowią dzieci do lat 10. :)
Wiecej NIGDY na razie nie mam :) A WY? :))
Nigdy nie mów nigdy;) Jeśli chodzi o modę to zdanie nie istnieje heh. Chociaż jak patrzę na te skarpetki w sandałkach to też mam ochotę krzyknąć. NIGDY!!!;)
OdpowiedzUsuńbiale buciki mam i ja <3 te z drewniana podeszwa sa mega <3
OdpowiedzUsuńBARDZO FAJNY POST!
OdpowiedzUsuńJa jak na razie wszystkim butom jakie pokazałaś mówię NIE :) ale tak jak napisała poprzedniczka - NIGDY NIE MÓW NIGDY :)