Jak napisała w komentarzu kilka postów wcześniej jedna blogowiczka, to dość drażliwy temat, bo jak powiedzieć komuś bliskiemu - nie ubieraj się tak!
Teoretycznie to dosyć proste, ale to zawsze wywołuje we mnie ambiwalentne uczucia - z jednej strony robię to przecież dla dobra tej osoby, by wyglądała lepiej i lepiej się czuła, z drugiej - wiem, że jednak będzie jej przykro i poczuje się dotknięta.
A może macie kogoś takiego wokół siebie?
Proponuję więc inne wyjście - podarujcie jej książkę.
Zawsze możecie dodać, że dostałyscie ją za darmo i chętnie razem pooglądacie i sprawdzicie co tam te stylistki wymyśliły ;)
Czasem niewinna uwaga i subtelna sugestia są lepsze niż słowa rzucone prosto z mostu :)
Zapraszam tutaj
No to drażliwy temat. Ostatnio z koleżanką też blogerką gadałyśmy o tym jak mówić swoim facetom że coś strasznie wygląda...i doszłyśmy do wniosku że lepiej chwalić to co jest super a oni najczęściej tak naprawdę ubierają to co pochwaliłyśmy:) Książka też dobre rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuń