Ostatnimi czasy wpadłam na genialny pomysł i oto efekt :)
Na razie malutki, ale miejmy nadzieję, że mnie przerośnie - oto moje dęby :))
Na wiosnę - jeśli przetrwaja w domu zimę - powędrują na nasze podwórko :))
A to nasza zima zła - nie cierpię zimy, brr....
Napisz wiosną koniecznie jak się zaaklimatyzował, ośnieżone drzewa - cudne.
OdpowiedzUsuńfantastycznie :) ja tak hodowałam kiedys kasztana :)
OdpowiedzUsuń