Ostatnio ciągle między znajomymi rozmawiamy o roli stroju w różnych sytuacjach życiowych.
I chociaż prawdziwe jest przysłowie: Nie szata zdobi człowieka, to prawdziwe jest również: Jak Cię widzą, tak Cię piszą.
Jak w każdej dziedzinie złotym środkiem jest umiar :)
To ciekawe jak ludzie oceniają innych na podstawie wyglądu i jak często te oceny są nietrafne.
JAK SIĘ UBRAĆ... do pracy
Zależy jaką się ma pracę :)
Ogólnie rzecz ujmując:
* z umiarem
* bez nadmiernego odsłaniania
* raczej ze smakiem niż sexi
* dostosowane do sytuacji
* bez nadmiernych ozdób
Warto pamiętać, że swoim strojem wyrażamy szacunek lub jego brak dla drugiej strony.
Inaczej ubierzemy się do biura obsługi, a inaczej do sklepu z modną odzieżą, gdzie nawet powinniśmy znać nowe trendy - ale tu i tu chodzi o to, by budzić zaufanie i zachęcać do kontaktu z nami.
Przyznaję się, że czasem moje pierwsze wrażenie powoduje, że zniechęcam się nie tylko do samego sprzedawcy/bankowca/kasjera, ale i do tego co oferuje...
Można tak:
I raczej nie tak:
choć na letnią imprezę/spacer czy randkę jest idealnie :)