Jak napisała w komentarzu kilka postów wcześniej jedna blogowiczka, to dość drażliwy temat, bo jak powiedzieć komuś bliskiemu - nie ubieraj się tak!
Teoretycznie to dosyć proste, ale to zawsze wywołuje we mnie ambiwalentne uczucia - z jednej strony robię to przecież dla dobra tej osoby, by wyglądała lepiej i lepiej się czuła, z drugiej - wiem, że jednak będzie jej przykro i poczuje się dotknięta.
A może macie kogoś takiego wokół siebie?
Proponuję więc inne wyjście - podarujcie jej książkę.
Zawsze możecie dodać, że dostałyscie ją za darmo i chętnie razem pooglądacie i sprawdzicie co tam te stylistki wymyśliły ;)
Czasem niewinna uwaga i subtelna sugestia są lepsze niż słowa rzucone prosto z mostu :)
Ja jak zwykle - spóźniona, niepewna i wahajaca się :)
I ciagle szukająca alternatywy do sklepowych rzeczy - ostatnio ciągle trafiam na typową chińszczyznę - nie nadajacą się ani do noszenia, ani do prania.
Nie znoszę jednorazowych rzeczy! I nie znoszę, kiedy większość dziewczyn ma takie same ciuchy jak ja :)
I znalazłam sobie strony z DIY - muszę poszukac jakiś niepotrzebnych bucików do wypróbowania :)))
Ja jak zwykle zanim się do czegoś przekonam, sezon mija :)
Jak mówi mój syn: Dzień dobry, witamy spóźnionego ;))
Tak samo było z tą czapą. Owszem wiedziałam o niej, widziałam u kilku dziewczyn/pań na żywo, podobało mi się, ale jakoś nie nabyłam.
Po kilku dniach cieplejszych, kiedy zimowe ubrania poszły w kąt, a potem okazało się, że jednak trzeba je z tamtąd wyjąć, zimowe czapki stały się dla mnie jakimś niechcianym, lecz w moim przypadku megapożądanym gadżetem.
Nie chcę jednak kupować czapki, bo jak to ja - nie do końca jestem przekonana, czy będę w niej chodzić :)
No i jest alternatywa - kupiłam sam pompon na all i czekam aż dotrze :)))
No i moja druga piatka modnych rzeczy, za które nie warto przepłacać :)
6. Ćwieki
- różnica między ubraniami z ćwiekami, nitami a bez jest kolosalna, chociaż ćwieki same w sobie przecież drogie nie są, więc zachęcam do samodzielnego ćwiekowania :)
MEGAmodne, niemal wszystkie blogerki je mają, ale ja jak zwykle mam wątpliwości, że to jednak moda na jeden-dwa sezony i potem nie wiadomo co z takim odzieniem począć :)
Jeśli macie zaprzyjaźnioną bardziej lub mniej krawcową, można dokupić eko skórkę i doszyć całe lub część rękawów do starej kurtki lub płaszcza.
Gorzej, jeśli takowej zaprzyjaźnionej osoby brak - ja polecam ze starej skórzanej (bardziej lub mniej) kurtki obciąć rękawy - powyżej szwów przytwierdzających je do reszty i obciąć rękawy kurtce - potem włożyć w środek rękawy skórzane, przytwierdzić za pomocą nici - koniecznie starając się, by miejsce przytwierdzenia było jak najmniej widoczne :))
Poniżej instrukcja na wiosenną kurteczkę DIY
8. kominy
To jest jedna z moich ulubionych części garderoby i szczerze ubolewam, że w lecie ich nosić nie można :))))
Jak zrobić samemu - najprościej ze starego golfu, swetra, ale i z bluzeczki da radę :)